Pamiętacie zapewne styczniowy wypadek Jeremiego Rennera? Aktor i odtwórca roli Hawkeye’a w Universum Marvela trafił do szpitala po tym jak wpadł pod pług śnieżny, który przejechał mu przez jedną z nóg i część jego ciała. Aktor stracił mnóstwo krwi ale dzięki sąsiadowi/lekarzowi i opasce uciskowej przeżył wypadek, szybko trafił do szpitala.
Okazało się, że rany były jednak rozległe i niebezpieczne dla życia. Prawa strona klatki piersiowej uległa zmiażdżeniu, górna część tułowia zapadła się, poważna rana głowy oraz uraz nogi. Przed aktorem długa i zapewne bolesna rekonwalescencja aby mógł wrócić do stanu sprawności sprzed wypadku. Do dziś aktor miał dwie operacje i czeka go kolejna związana z zabiegiem nogi. W wyniku wypadku gwiazdor takich filmów jak „Avengers” czy „W pułapce wojny” doznał urazu klatki piersiowej i urazów ortopedycznych. Przeszedł co najmniej dwie operacje, zanim w połowie stycznia opuścił szpital. W niedzielę, 22 stycznia, opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z rehabilitacji, której poddawany jest w domu po wypisaniu ze szpitala.
„Poranne treningi, postanowienia, wszystko zmienił ten konkretny nowy rok” – stwierdził w opisie zdjęcia na Instagramie. Dodał, że wypadek był „tragedią dla całej jego rodziny”.
To co dla nas jest interesujące to, że Jeremie stosuje od samego początku elektrostymulację mającą na celu nie tylko zminimalizować zanik mięśni w kończynie dolnej ale przyspieszyć jej rekonwalescencję.
